share-price-1013627_1280Wiele mądrych artykułów napisano już o grze na giełdzie. Może nie każdy wie, ale Giełda Papierów Wartościowych i granie na niej może być bardzo kontrowersyjnym tematem, zwłaszcza w kontekście planowanej kiedyś i chyba nigdy nie wprowadzonej ustawy anty hazardowej. Bo pojawiły się pytania i wiele rozgrzanych do czerwoności dyskusji dotyczących transakcji krótkoterminowych. Gra na giełdzie polega na kupowaniu i sprzedawaniu papierów wartościowych – o tym wie pewnie każdy. Kupowanie i sprzedawanie może być procesem trwającym kilka tygodni, miesięcy czy lat. Ale może też być procesem trwającym kilka godzin albo jeden dzień. I czym to się różni od klasycznego hazardu, w którym mamy stawkę, zdarzenie i wynik tego zdarzenia a więc wygrana albo przegraną?

Przecież dokładnie tak samo wyglądają transakcje krótkoterminowe na giełdzie. Możemy zyskać albo stracić. Nawet jeśli to zysk albo strata kilkunastu procent wartości zakupionych akcji to jednak ma to przełożenie na konkretną kwotę finansową. Wobec tego naprawdę można by się zastanawiać nad tym, czy granie na giełdzie nie mogłoby zostać uznane za hazard. Jeśli by zapytać o to określoną liczbę ludzi korzystających z tego rodzaju możliwości inwestowania i tych nie korzystających to na pewno mielibyśmy skrajnie różne odpowiedzi. Ale cóż, w końcu żyjemy w kraju demokratycznym, w którym każdy ma prawo mieć własne zdanie.

Tym czasem, gdybyśmy odwrócili sytuację i Nasze pytanie. A więc skoro giełda jest inwestycją ale może też być hazardem to czy jednocześnie prawdziwy hazard możemy uznać za inwestycje? Przecież bardzo wielu hazardzistów tak właśnie tłumaczy sobie swoją grę, jako właśnie inwestowanie. Pewnie można by się nad tym zastanowić. Tylko, że akurat hazard jest u Nas zabroniony, zwłaszcza przez Internet na stronach podmiotów, które nie odprowadzają w Polsce z tego tytułu żadnych podatków. Jeżeli ktoś chciałby jednak spróbować to są dostępni bukmacherzy, którzy na swoje działanie mają pozwolenie państwa, czego jednak zdecydowanie nie polecamy a wręcz odradzamy.

No więc, wracając do tematu, czy moglibyśmy porównać pod jakimkolwiek kątem grę na giełdzie z grą hazardową? Jedynie pewnie pod względem przyczynowo – skutkowym. W obu przypadkach jest więc chęć pomnożenia posiadanego kapitału, jest pewne zdarzenie i jego określony wynik. Jest też finansowy zysk albo finansowa strata. Nie mniej jednak okoliczności są zupełnie inne. Zatem nawet doszukując się analogii pomiędzy hazardem a grą na giełdzie, to można napisać, że bardziej inwestowanie na giełdzie można uznać za hazard aniżeli hazard za jakąkolwiek formę inwestowania.

Nasz artykuł nie wziął się znikąd, a powstał właśnie pod wpływem tych wszystkich wątpliwości, które pojawiły się przy okazji ograniczeniom przeciw hazardowym wprowadzonym w Polsce. Bo wtedy właśnie zaczęto się zastanawiać, czy właśnie gra na giełdzie nie powinna również znajdować się w kręgu czynności zabronionych, uwzględnionych właśnie w tej ustawie. Końcem końców jednak ustawodawca nie dał się ponieść nadmiernej wyobraźni, zostawiając furtkę dla stu procentowej legalności gry na giełdzie i obracaniu papierami wartościowymi.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj